Od czasu do czasu trzeba coś zmienić w swoim otoczeniu.
Wymyśliłam sobie gałązkę, którą najpierw pobieliłam, a potem zawiesiłam na niej białe klatki, klucze, ptaszki, trochę wstążeczki i perełek.
Wygląda nieźle :) Zwłaszcza na żywo.
Zdjęcie nie oddaje prawdziwego koloru ścian - w oryginale są lawendowe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz